2007 – Przerwanki

Od godziny 9:00 na sąsiedniej plaży w odległości kilkuset metrów od naszego ośrodka rozpoczęła się certyfikacja.

Wczorajszy wieczór przeciągnął się dość dłuuugo ;-))

Noc upłynęła w zasadzie spokojnie, gdyby nie przemieszczanie samochodów (ogłoszono kolorowy – czerwony alarm). W końcu mamy czynną stację krótkofalarską, jako taki internet, sporo komórasów, więc wiadomości docierają do nas migiem i migiem stąd wychodzą. Jak już wiecie z info w … Continued

Spokojnie, żyjemy! Przerwanki “the best”! Wszyscy zadowoleni, psy tradycyjnie zmęczone.

Najważniejsze, to pogoda. Słońce od samego rana, przy lekkiej jeziornej bryzie.

No cóż, znów skoro świt: śniadanie kto zdąży, do pracy i na zajęcia. Ja nie narzekam, bo Tytoń, jak co roku przystało na wybitnego studenta, ma indywidualny tok zajęć :-)) czyli leży bykiem i obserwuje . . .

Podczas wczorajszego wieczornego spotkania, głos Szamana Wielkiego obwieścił wszystkim, do której grupy kto należy, gdzie i z kim będzie ćwiczył i o której godzinie. A pierwsza mazurska noc była pełna atrakcji: deszcz, grzmoty, błyski przetaczały się nad obozem i w … Continued

Zaczęliśmy od zakwaterowania. Podziwiam Ankę Szamankę za to, że potrafiła to wszystko ogarnąć. I tak sobie mieszkamy . . .