Przerwanki 2007: dzień trzeci

wpis w: 2007 - Przerwanki | 0

No cóż, znów skoro świt: śniadanie kto zdąży, do pracy i na zajęcia.

Ja nie narzekam, bo Tytoń, jak co roku przystało na wybitnego studenta, ma indywidualny tok zajęć :-)) czyli leży bykiem i obserwuje . . .

dsc_6392dsc_6397

To, co pierwsze rzuca się “na oczy” mnie, można powiedzieć staremu bywalcowi naszych obozów, to autentyczna dyscyplina uczestników. Zajęcia odbywają się z niezwykłą, jak na razie punktualnością i przy pełnej frekwencji.

dsc_5617dsc_5652

Wielu z nas zaczyna na nowo odkrywać swoje psiaki, ich zdolności i predyspozycje. Dość często słyszymy wyrazy zdziwienia i zadziwienia “a skąd on – ona to umie?”

dsc_5999dsc_6084

Jedzenie w miejscowej “tawernie”, albo jak kto woli “marinie” smakuje.

dsc_6282dsc_6677

Zajęcia idą zgodnie z planem, radość, z dalekich Bieszczad przybyli Pałysowie.

Wieczorna “odprawa” jak zwykle pełna niespodzianek, różnorodnych tematów – klimatów, że o śpiewach nie wspomnę.

dsc_5739dsc_6376

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *