Przerwanki 2007: dzień pierwszy

wpis w: 2007 - Przerwanki | 0

tak sobie mieszkamyZaczęliśmy od zakwaterowania. Podziwiam Ankę Szamankę za to, że potrafiła to wszystko ogarnąć. I tak sobie mieszkamy . . .

Efekt jest taki, że każdy ma gdzie spać, umyć się i dostępne różne naczynia. Tytoń ma ten komfort, że na zajęcia agillity i PT może sobie patrzeć z tarasu, nie podnosząc swojego leniwego dupska. Psy i ich opiekunowie mają warunki super. Co by nie powiedzieć, pierwszy dzień upłynął na przygotowaniu torów, poznawaniu ośrodka i jego otoczenia. Kto był na poprzednich obozach, z pewnością pozna naszych wspólnych “starych” znajomych, czyli zespół KLIKA DOMINIKA.

dscf0002

Rozstawiono tor do agility, wyznaczono plac do pracy pociągowej, place do PT oraz przygotowano plaże do pracy wodnej. To wszystko za sprawą Gosi, Oli, Ani, Roberta, Sławka i faceta nie do zdarcia, czyli Arka Kodowego.

Budowa toru

Każdy kto przyjechał, otrzymał na powitanie “Przewodnik obozowy”, a w nim info o okolicy, zasady certyfikacji i plan zajęć. Do tego koszulkę, identyfikator i małe gadżeciki. Był czas na przywitanie się ze znajomymi i poznanie nowych niufiarzy.

dscf0003

Po kolacji organizatorzy przywitali starych i nowych uczestników, omówili program zajęć i podział na grupy ćwiczeniowe. I żeby nie było niejasności :-)) Wielki Szaman ponad wszystko

dscf0009

Większość zmęczona podróżą poszła na zasłużony odpoczynek i nabranie sił do pracy, bo od jutra zaczynamy ćwiczenia, ćwiczenia, ćwiczenia. Psy najszybciej to zatrybiły.

dscf0006

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *