Nareszcie… sezon rozpoczęty…. sezon Pracy w Wodzie, rzecz jasna!!!
O 12 punktualnie zjechaliśmy się małą ale dziarską ekipą na parking w Żbikowie – Marcin z Leią zwaną Nawiedzonym Pływakiem, Bestlą, Ela z dostojną Body, my z naszymi dwoma dziewczynkami, a potem pojawiła się jeszcze Krysia z mężem i synkiem naszej Abry czyli Durinem.
Pływało się świetnie, aż sama byłam zdziwiona, bo potraktowaliśmy ten nasz pierwszy wspólny wyjazd na Żbików jako rekonesans. Najpierw był krótki spacerek wokół stawu. Potem psice poaportowały co się dało i nie dało, zmuszając mnie oczywiście do skorzystania z przywiezionej pianki (aport… a sama se przynieś ten głupi aport). Woda faktycznie rześka:-)
E, ale tak na poważnie – zima nie wymazała im z pamięci nauczonych w zeszłym roku komend. Pływanie na kierunki to dla większości bułka z masłem. Dostojna Body dbając o nie zamoczenie pięknej grzywki ćwiczyła ze mną team sweeming, Nawiedzony Pływak w tym roku będzie robił za dodatkowy silnik do naszych pontonów, bo cóż to dla niej dystans kilkunastu metrów w wodzie a silna jest bestia jak nie wiem co, Kafar zwany Viką wraz z Abrą z wytrwałością przynosiły każdy aport, trochę z Aqua Kółka tylko nieco “flaczki” wyszły , ale się zaszyje…. Siła Spokoju czyli Bestla dotrzymywała im majestatycznie kroku. Durinek nieco się spóźniwszy już nie skorzystał z obecności dziewczyn w wodzie ale i tak zamoczył swoje obfite futerko.
Zdjęcia zamieszczę wkrótce.
Miejsce jest fajne. Mam nadzieję, że niedługo je znowu odwiedzimy.
Dodaj komentarz