Wiersz “The Rainbow Bridge”, którego autorem jest Paul C. Dahm – pochodzi z jego książki pod tym samym tytułem.
Niestety w internecie znajduje się wiele wersji tego pięknego wiersza, a najgorsze jest to, że najczęściej podaje się, że autor jest nieznany lub anonimowy.
“THE RAINBOW BRIDGE”
Far beyond the sky in another dimension lies a beautiful enchanted land. It is the resting place for all the animals who have served man, many of whom sacrificed their lives to save mankind. To enter this land, the animals cross over the Rainbow Bridge. The Bridge was called so by the angels for its profusion of rainbow-like colors which glow and fade in welcome to the new arrivals.
It is a land of lush green meadows, flowing streams, and an endless variety of trees. There are ponds scattered about for the new arrivals to bathe and wash away all traces of their previous existence. They emerge refreshed after their long journey across the Bridge.
There are myriads of flowers, many growing in vines which criss-cross the branches in the trees. The air is fragrant with their sweet perfumes. Bones and catnip rain intermittently from the air above.
In this magic land, all become young again. The old and infirm run about as they did in their youth. The crippled and maimed are made whole again. The days are spent cavorting across the many fields and enjoying the company of the many varieties of animals here. Most happy, if this can be so, are the dogs and otters who are even more playful here than on earth.
There is but one note of sadness here. It is reflected in the eyes of the animals who were pets of humans who loved them while on earth. If one looks deeply into their eyes, this sadness is seen. They miss that unique love, care, and devotion they received from their own special companion. Many had received more love from their owners than their owners had given to their fellow humans.
And then one day, one special, magic day, your own pet looks up. A familiar sound has reached its ears. Its nose begins to twitch, its ears go up, and its tail begins to wag uncontrollably. It stares, then begins to run toward you.
He knows you have come for him. He takes one great leap and once again is in your arms. Your face is kissed and kissed, and kissed again. You look once more into the trusting, loving eyes of your beloved pet. Together you walk across the Rainbow Bridge, never again to be separated.
PAUL C. DAHM
Właśnie ta strona Nieba nazywana jest Tęczowym Mostem.
Kiedy umiera zwierzę, które było w szczególny sposób bliskie komuś tu na ziemi, wówczas odchodzi na Tęczowy Most.
Są tam łąki i wzgórza dla wszystkich naszych Wyjątkowych Przyjaciół więc mogą biegać i bawić się razem. Jest tam mnóstwo jedzenia, wody i słońca – nasi Przyjaciele żyją w cieple i dostatku.
Wszystkim zwierzętom, które były chore i starsze zostaje przywrócone zdrowie i wigor.
Ranne i okaleczone zostają uzdrowione i są znowu silne, tak jak wspominamy je w naszych snach z dni, które minęły.
Zwierzęta są tam szczęśliwe i zadowolone z wyjątkiem jednej, małej rzeczy: każde z nich tęskni za kimś wyjątkowym dla nich, kogo musieli pozostawić.
Wszystkie razem biegają i bawią się wspólnie, ale przychodzi taki dzień, kiedy jedno z nich nagle zatrzymuje się i spogląda w dal. Jego lśniące oczy patrzą uważnie a jego ciało zaczyna drżeć. Nagle oddziela się od innych, zaczyna biec przez zieloną trawę a jego nogi niosą go szybciej i szybciej.
Poznał Cię!
I kiedy Ty i Twój Przyjaciel wreszcie się spotkaliście, przytulacie się do siebie w radości ponownego połączenia – już nigdy nie będziecie rozdzieleni. Deszcz szczęśliwych pocałunków na Twojej twarzy, ręce znowu tulą ukochaną głowę, znów spoglądasz w ufne oczy Twojego Przyjaciela, które tak dawno odeszły z Twojego życia, ale nigdy nie zniknęły z Twojego serca.
Wtedy przechodzicie przez Tęczowy Most – razem
tłumaczenie: Dorota Nowak
Dodaj komentarz