Czwartek 14 sierpnia 2008
Po 2 godzinnym korku w Serocku dojechaliśmy o 21 do Przerwanek, które pogrążone juz w ciemności rozświetlone były światłami w poszczególnych domkach.
Na szczęście przyczepa czekała na mnie, bo ośrodek był zajęty na full osobami, które przyjechały tutaj na tzw. długi weekend.
Po wypakowaniu paru rzeczy i spacerze z pasami zasnęłam wsłuchana w szum drzew i cisze dookoła….
Piątek 15 sierpnia 2008
Słonce schowane za chmurami, ale jest ciepło …
Dzieci podchodzą pod przyczepę i przyglądają się psom,pytają, głaszczą biegną do rodziców z szeroko otwartymi oczami opowiadają.;-))
Blusia ostentacyjnie szczeka domagając się kąpieli,
Mały jeszcze nie wie, o co jej chodzi.
Zakładam piankę, ubieram psy i biegnę przez ośrodek do wody a razem za mną dzieci i rodzice z aparatami;-)))) ( idę się „lansować”, – bo to mi dobrze wychodzi)
Ćwiczymy…
Z brzegu padają pytania wiec pomiędzy jednym a drugim ćwiczeniem staram się opowiadać o naszych niufkach i pracy z nimi.
O dziwo Coffee pięknie wykonuje aportowanie patrząc na Blusie szybko załapał, o co chodzi.
Po ćwiczeniach wracamy do przyczepy i się suszymy budząc okoliczny podziw w doku sąsiadów – naszczepcie nikt nie miała do mnie pretensji ze zakłócam cisze weekendową;-)))
Dojeżdża Azja i czeka na domek.7 km od Przerwanek mieszka Agnieszka z Niufą – przyjechała, bo myślała ze zjechaliśmy wszyscy wcześniej, jakoś nie miała zamiaru się kąpać wystarczy ze zamoczyła łapki. Do naszego stada dołącza 3.5 miesięczny Bazyl który polubił już wodę i za piszczącą zabawka świetnie rusza łapkami w wodzie ,a przecież Warsztaty jeszcze się nie zaczęły ;-)))) – jest już nas więcej uff
Umówiliśmy się na 16 w sobotę na wspólne pływanie …
Wieczorem podjęłam decyzje o zorganizowaniu zawodów na torze Agality dla dzieci wczasowiczów w sobotę o 12..
W nocy burza, ale nie taka ja w zeszłym roku, kiedy to akacja ewakuacji by przeprowadzona w nocy
Sobota 16 sierpnia 2008
Poranek pochmurny i deszczowy,gdzieś tam w oddali grzmi …
Czy odbędą się zawody dla dzieci?????
Tak niebo się przejaśniło i nawet zrobiło się ciepło …
Rozstawiam nasz nowy tor agality …
Dzieci podchodzą zaciekawione i pytają jak to będzie wyglądało..
Tak wiec zwołujemy wszystkich i zaczynamy
Blusia pokazała dzieciom jak należy pokonać tor.
Bawi się cały ośrodek.
Zorganizowaliśmy 2 grupy wiekowe do 7 lat i powyżej 7.
Mój szwagier dzierżył w dłoni stoper, bo zawody są na czas, ale nie martwcie się i zaczęliśmy wszystkie osoby dostana prezenty ….
Za pierwsze trzy miejsca rozdaliśmy Plecaki za pozostałe smyczki z logo mojej firmy.
Dzieci były zadowolone za dopingiem rodziców, mieliśmy niezłą zabawę, dodatkowo poprosiliśmy o rysunki naszych niufków, które wyślemy na konkurs rysunkowy do Lidzbarka. Dostaliśmy 3 rysunki – na jednym piękny Coffik strzeże plaży w Przerwaniach
Dzisiaj tez ćwiczyliśmy tym razem już w większej grupie i przy całkiem niezłym dopingu wczasowiczów …
Niedziela 17 sierpnia 2008
Pogoda nie dopisuje jest wietrznie,zimno gdzieś w Giżycku przechodzi jakiś wiatr huraganowy. Ośrodek pustoszeje wiec czekamy na niufki …dziś odpoczywamy od wody.
Wczoraj wieczorem do naszego stada dojechała Amber i Chimerka z Panem Mieciem i jego rodzina.
Wieczorem dojeżdżają organizatorzy wraz ze swoim stadem.
Poniedziałek 18 sierpnia 2008
Od rana zjeżdżają się uczestnicy warsztatów. Samochody zapakowane sprzętem i psami szukają odpowiedniego miejsca do zaparkowania koło swojego domku.
Paweł Leontiew biega z rozkładem domków i rozdaje każdemu plan zajęć oraz przygotowany tak jak w zeszłym roku przewodnik z opisem ćwiczeń. Dziś nawet nie ma jak pracować z psami, bo każdy nowy uczestnik chce dowiedzieć się jak najwięcej o zasadach obowiązujących na warsztatach.Niektórzy na dzień dobry zostają pogryzieni przez osy;-)))
Na milion pytań cierpliwie odpowiadają starzy bywalcy Przerwanek;-)))
O 18 zasiadamy do omówienia regulaminu obozu,przedstawienia szkoleniowców nie tylko pracy wodnej, ale i agality czy pracy pociągowej i grup, z którymi będą pracować
Zwracamy szczególna uwagę na sprzątanie po swoich ulubienicach na terenie ośrodka.
Na koniec mamy ognisko integracyjne gdzie nasz KO-wiec Monika Nowotka wymyśliła zabawę na zapamiętanie imienia każdego uczestnika …
Przy śpiewie uczestników wprawdzie bez gitary, ale mocnych glosach kończy się dzień
cdn.
Dodaj komentarz