Sara to 1,5 roczna suczka. Przez rok mieszkała w mieszkaniu, w jednym pokoju ze swoimi właścicielami. Była traktowana jak drugie dziecko. Niestety, parę miesięcy temu okazało się, że pierwsze dziecko państwa, zachorowało na astmę. Zachorowało pomimo zapewnień lekarzy, że tak się nie stanie. Trzeba było zdecydować się na oddanie suni. Trafiła na podwórko, nie może wchodzić do domu. Sarze zdecydowanie brakuje kontaktu z ludźmi. Nad przestrzeń i miły chłodek bardziej ceni przebywanie blisko ludzi. Pani Ewelina widzi, że Sara jest nieszczęśliwa, dlatego poprosiła nas o pomoc w znalezieniu jej cieplutkiego domu. Spójrzcie na dziewczynkę i powiedzcie, czy takiemu spojrzeniu można się oprzeć?
Dodaj komentarz