Ubranie człowieka w wodzie:
Pianka neopropanowa – zabezpiecza przed zimnem i wilgocią oraz ostrymi pazurami psa. Oczywiście najlepsze byłyby tzw. suchacze czyli suche kombinezony, dzięki którym ciało w ogóle nie ma kontaktu z wilgocią ale te są drogie (chyba, że znajdziemy używaną ale całą). Skupmy się jednak na najbardziej dostępnych piankach neopropanowych. Nie są one tak przyjemne w użytkowaniu jak suchacze bo jednak po wejściu do jeziora woda wlewa się pod piankę, ale szybko ogrzewa się od naszego ciała co daje wystarczający komfort cieplny. Proponuję zapomnieć o cienkich czyli 2 mm piankach krótkich (krótkie rękawy i krótkie nogawki), których cena jest faktycznie niska, ale kompletnie nie nadają się do spędzania kilku godzin w sierpniu w polskich jeziorach. Spokojnie wystarczają pianki długie (rękaw przynajmniej ¾ i długie nogawki) o grubości 4-5 mm. Pianki muszą być dobrze dopasowane, ale nie za duże. Najlepiej kupić piankę mierząc ją wcześniej albo w takim sklepie internetowym w którym będziemy mogli ją wymienić. Zakładanie ich (szczególnie mokrych) nie należy do przyjemności, ale przyjemnością nie jest też trzęsienie się z zimna i grypa na koniec warsztatów.
buty – proponuję zainwestować w dobre długie buty neopropanowe z mocną podeszwą (nie tzw. skarpety), nie w cienkie plażowe Chorwatki, które będą nam ciągle spadały z nogi. Buty to bardzo ważny element odzieży – chronią przed zranieniem, ułatwią poruszanie się w wodzie i na lądzie i oczywiście zapobiegną oziębieniu ciała.
moje buty, mam je z 10 lat i je kocham
fajne butki na wyjazd do Egiptu ale nie za bardzo fajne do pracy z psem w wodzie w Polsce
Zmarzluchy powinny zaopatrzyć się też w rękawice neopropanowe – ten wydatek się opłaci poza tym pomogą nauczyć psa prawidłowego uchwytu podczas holowania z rękę.
Od kilku lat wymagamy by każda osoba będąca w wodzie miała na sobie kapok – mamy kilka w różnych rozmiarach na stanie więc nie musicie ich kupować.
Ubranie dla człowieka na lądzie:
Zabierzcie takie żeby można się było ubrać na cebulkę, koniecznie przeciwdeszczowe kurtki i obuwie. W sierpniu notujemy duże amplitudy temperatur, a życie trwa na warsztatach większą część doby bo dzień jest za krótki.
Ubranie psa w wodzie:
Stowarzyszenie wymaga by psy pracujące z nami nosiły na sobie neopropanowe wypornościowe kamizelki lub specjalne szory. Szory takie jednak są niedostępne w Polsce, a do pracy w wodzie absolutnie nie nadają się szelki spacerowe czy pociągowe, więc skupmy się na kamizelkach (KAPOKACH). Kamizelka musi być dla psa wygodna i tak jak nasza pianka idealnego rozmiaru. Najlepiej by kończyła się kilka centymetrów od nasady ogona i dobrze obejmowała brzuch i szyję psa. Za mała nie zapnie się pod brzuchem albo będzie nie wygodna, za krótka nie spełni swej roli, za duża jest niebezpieczna bo między nią a ciałem psa utworzy się poduszka powietrzna która utrudni psu pływanie. Tutaj wymienię konkretne modele które sprawdziłam na wielu psach i uważam za najlepsze z możliwe dostępnych na polskim rynku w ludzkiej cenie:
Suszarki dla psów
Sprawdzą się te które z dużą siłą wydmuchują z sierści wodę. Mogą być to suszarki jedno jak i dwusilnikowe, z grzałką lub bez, jeśli z grzaniem to radzę wybierać te które mają możliwość ustawienia temperatury. Najlepiej wg mnie sprawdzają się suszarki stołowe.
Nie polecam absolutnie małych , ręcznych suszarek „fryzjerskich”, których moc w granicach 2 Kwh wydawałaby się spora i nie wiele mniejsza niż suszarek stołowych, jednak wydajność wyrzutowa powietrza jest zbyt mała by dać możliwość dotarcia powietrza do wszystkich zakamarków sierści i być w stanie wysuszyć dorosłego nowofundlanda (wg mnie to min. 50 l/s).
fajna suszarka ale dla jamnika nie dla niufa
Aporty
W Stowarzyszeniu używamy plecionek z liny pływającej. Przyzwyczailiśmy się do nich. Są tanie i niezawodne. Ale każdy nietonący aport achaten-suisse.com który pies akceptuje będzie dobry do nauki. Musi być gładki (nie ranić pyska), łatwy do złapania w wodzie. Nawet dobrze by były to różnorodne przedmioty wtedy nie będzie kłopotem przyzwyczaić psa do noszenia różnych przedmiotów. Ja używam różnych kółek (ringi, ringo z zalepiona dziurką żeby nie utonęło), zabawki neopropanowe, gumowe a jeśli nic nie mam to 0, 5 l zakręconej butelki np. po coli wypełnionej trochę wodą, żeby było łatwiej daleko ją rzucić do wody. Im pies młodszy a więc słabiej zaprawiony w szkoleniu tym bardziej ciekawe przedmioty trzeba używać (piszczące). Dla antyaporciaży na początek polecam saszetki z nie nasiąkliwego materiału zamykane na zamek błyskawiczny i wypełnione pasztetem. Potrzebne będą też zabawki do nauki aportowania na lądzie. Weźmy po prostu kilka ukochanych zabawek –zarówno tych nadających się do wody ale i nie koniecznie.
Obroże i smycze:
Obroże: Taśmowe o pewnym zapięciu. Poza wodą mogą oczywiście być skórzane. Dławiki i półdławiki są nie dopuszczalne. Proszę zabrać przynajmniej 3 obroże. Pies nie może nosić mokrej obroży no chyba że akurat pracuje w wodzie.
Smycze: potrzebna będzie 2 m smycz treningowa – polecam regulowane z dwoma karabińczykami. Radzę zabrać kilka smyczy i to tych nie najpiękniejszych. Do przywiązania psa będzie potrzebna zwykła, mocna linka z mocnym karabińczykiem na końcu ( min. 5 m, mogą być takie nauki tropienia dostępne w sklepach zoo). Automatyczne smycze proszę zostawić w domu.
przykładowe smycze treningowe, regulowane
Inne ważne rzeczy które trzeba zabrać:
– książeczka zdrowia psa albo paszport z dowodem na posiadanie przez psa aktualnego szczepienia przeciw wściekliźnie;
– książeczki pracy psa jeśli takie posiadacie
– apteczka ze środkami przeciw komarom, środki do dezynfekcji ran, przeciwuczuleniowe i inne podstawowe i niezbędne lekarstwa dla psa i człowieka. Bezwzględnie trzeba pamiętać o wcześniejszym, skutecznym zabezpieczeniu psa przeciw kleszczom – przecież mieszkamy praktycznie w lesie.
– latarka
– ręczniki dla psa
– coś co skutecznie ochroni waszą pościel jeśli pies wchodzi na łóżko (mamy zasadę, że Terranova pozostawia po sobie tylko dobre wspomnienia a właściciel ośrodka ma za nami tęsknić a nie nas przeklinać) – ja biorę po prostu własną pościel albo śpiwory, ew. foliowane koce biwakowe.
– szmaty do podłogi (jw.)
– worki na psie odchody (Jw.)
– bardzo dużo smakołyków, koniecznie atrakcyjnych, takich których pies nie dostaje na co dzień – polecam suszone mięso, pastę pasztetową – będzie potrzebne naprawdę b. dużo smakołyków (tym więcej im pies jes mniej zaawansowany w szkoleniu)
– saszetka na owe smakołyki
Sprzęt do groomingu:
Tylko takie szczotki i grzebienie które skutecznie i szybko pozbawią psa części roślin wkręconych w jego sierść i ew. martwego podszerstka oraz ułatwią jego suszenie. Nie zabierajcie niepotrzebnych rzeczy: kosmetyków upiększających, mnóstwa szczotek.
Pozostały użyteczny ale nie niezbędny sprzęt:
– krótkie płetwy – przy nauce „team swimmingu” czyli pływania z psem nie będziemy skupiać się na nadążaniu za fundziem a na prawidłowym szkoleniu
o takie mniej więcej płetwy mi chodzi
– drybead, materac – żeby pies ciągle nie leżał na wilgotnej ziemi, szczególnie użyteczne dla młodych i starczych misiów
– kubki termiczne dla siebie (gorąca herbata nad wodą czasem ratuje humor)
– krzesełka turystyczne
– stół do groomingu, jeśli takowy mamy – łatwiej psa na nim wysuszyć niż na ziemi, ale bez niego da się żyć
Więcej rzeczy nie pamiętam. Jeśli sobie coś jeszcze przypomnę dopiszę
Małgosia
Avalon
Od 2018 r. kamizelki asekuracyjne dla ludzi są wymagane.