Bruno w domu

wpis w: Znalazły Dom | 0

 

          Bruno namawia na spacer

  

Bruno trafił do nieba… na ziemiJ

 

 

W nowym domu pojawił się wieczorem. Po przejechaniu połowy Polski powinien być zmęczony, ale podekscytowanie zwyciężyło. Sprawdził cały dom, obwąchał dokładnie każdy szczegół, wypił, zjadł i zaczął dopominać się o mizianko. Tu jest niezmordowany. Ciągle mu mało. I ciągle mało mu spacerów. Temperamentny niego 6-latek. Zamiast dostojnie kroczyć u boku nowej pani, wszystkiego ciekaw jest jak szczeniaczek. Nowi państwo nad kondycją muszą popracowaćJ. Ale ponieważ pełni entuzjazmu i miłości do nowego członka rodziny są, praca będzie przyjemnością. Jego pani stwierdziła, że nie wygląda jak pies na zdjęciu, w którym się zakochali. Ma inny wyraz oczu, zniknął gdzieś ten smutek i rezygnacja. Teraz największym jego dylematem jest decyzja czy pooglądać TV (okazał się, że Bruno jest miłośnikiem telewizora, nie wiadomo jeszcze czy lubi seriale czy wiadomości), czy przytulić się do pani, która siedzi w innym pokoju.

 

 

Tak przekupuje. Komenda “siad” jest dla niego jednoznaczna z podaniem łapy                  Ktoś tu uwielbia naleśniki 🙂

 

 

Małgorzata Fitowska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *