W sobotę 23 czerwca 2007 r. w Olsztynie odbyły się pokazy ratownictwa WOPR, w których zaprezentowała się część Terranovy wchodząca w skład drużyny WOPR-owskiej WATERNIUF.
Pogoda i kondycja dopisały. Trochę gorzej było z publicznością.
Uczestniczyliśmy w zaprzysiężeniu nowych ratowników – w Lidzbarku w zeszłym roku wypadło ono o niebo lepiej !!! Bardzo podobał nam się pokaz ratownictwa z płonącego statku, ale to spróbujemy powtórzyć sami.
Nasi przewodnicy wraz z psami wypadli genialnie! Wyglądało to bardzo fachowo i wyjątkowo dobrze. Każdy pies miał przypisane zadanie do wykonania. I po kolei od najłatwiejszego do trudniejszych szło nam coraz lepiej!!!!!
Jako pierwsi wystartowali Grey z Tomkiem. Zadaniem psa było przyniesienie aportu. Drugie zadanie wykonali Konrad i Fabia – pokazali wszystkim jak powinien wyglądać prawidłowo wykonany team swimming. Następnie na szerokie wody jeziora wypłynął z aportem Jacek, a chwilę po nim Kano, który po opłynięciu złapał za aport i doholował swojego Pana bezpiecznie do brzegu.
Moment później Oski „wpadł” z pomostu do wody, Tomek rzucił mu pamelkę, ale biedny Oski zupełnie nie miał siły na dopłynięcie, więc na pomoc Beatka wysłała Carmen. I tu nam się pies zbuntował, choć na próbie świetnie wykonał swoje zadanie. Dobrze, że zimną krew zachował Rozwadek, który po Oskiego wysłał Bilkę J. Piątym zadaniem była próba siły, bo Szaman musiał przyciągnąć na brzeg ponton wypełniony 6 ludźmi (w tym szefową WOPR-u lidzbarskiego Marylą) z czego spisał się znakomicie! Przedostatnia wystąpiła Bilka, która za Oskim wyskoczyła z pontonu i przyholowała Pana i łódź do brzegu. A ostatnie, najtrudniejsze zadanie wykonała Zora, która przyciągnęła za rękę Konrada.
Pokaz zakończyła efektownym skokiem z pomostu Bila.
Wszystko komentowałam ja, a Danusia z Azą i Monika Nowotka z malutką sunią rozdawały w tym czasie nasze kolorowanki wszystkim dzieciom.
W nagrodę za pokaz szef ratowników z Olsztyna zaprosił nas na poczęstunek – pyszna grochówka i kiełbaski, a deser zorganizowali nam Olsztynianie, którzy pokazali nam na pięknej starówce zarówno coś dla ducha – zabytki, jak i dla ciała – lody J
Dodaj komentarz