Niestety, dziś ostatni dzień obozu.
Początek o godz. 07.05. – ćwiczenia agility. Ci ambitni machali odjeżdżającej rano Daisy.
Po śniadaniu ćwiczenia na plaży: w wodzie pod czujnym okiem Agaty i Grzesia, a na lądzie z Renią i Anią. Psy zmęczone, ale mają jeszcze więcej siły niż przewodnicy. Odbyła się również nauka pływania.
Smutno, bo odjeżdżają kolejne osoby i psy.
Najwięcej siły włożyli dziś w ćwiczenia Ci, którzy wzięli udział w maratonie pływackim – ich zadaniem było dopłynięcie na drugi brzeg jeziora i z powrotem. Psy kibicowały z brzegu.
Wieczorem bardziej kameralne spotkanie u Rozwadków.
Kilka osób pozostaje do niedzieli.
Dodaj komentarz