wieści od Miśka z Pasłęka

wpis w: Znalazły Dom | 0

Pamiętacie mnie? Szukałem kiedyś swojego miejsca na ziemi i pomogliście mi je znaleźć.

Od pół roku mieszkam z Panią Anią w Pasłęku. Teraz mam na imię Misza. Wcalenie nie próbuję uciekać, ani nie zagryzam kotów. Pani Ania mówi, że jestem opanowanym stworzeniem mimo tylu przejść. Mówi, że robię postępy, bo na spacerze obwąchuję mniejsze psy, ale większe mijamy łukiem. Pani Ania mówi, że nad tym musimy jeszcze popracować, ale ja Wam powiem, że nie podchodzę za blisko, bo się boję o moją Anię i wolę ją trzymać z daleka od wielkopsów ;). Trochę warczę na wielkopsy, a jakże. Niech sobie nie myślą, że ze mnie strachajło jakieś. Ostatnio mi się trochę przytyło, ale co tam wiosna idzie…

Pani Ania mówi, że jestem przekochany. Oj jestem, jestem 🙂

Zdjecie0377

Zdjecie0390

 IMAG0035

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *