W weekend mieliśmy okazję pływać z psami w województwie Pomorskim. W sobotę trafiliśmy na jezioro Borówno Wielkie, gdzie odbywało się otwarcie sezonu.
Mieliśmy okazję wspólnie popływać z psami ratownictwa wodnego ćwiczących „w barwach” WOPR. Wg posiadanych przeze mnie informacji takich psów jest co najmniej osiem w całej Polsce. Przeważają Nowofundlandy. Są to psy, z którymi nie mieliśmy jeszcze okazji wspólnie wymieniać doświadczenia. Była to rzadka (i zupełnie niestety przypadkowa) okazja skorzystania z sprzętu WOPR. Niezwykle ciekawe były ćwiczenia z użyciem szybkiej łodzi hybrydowej.
Zaprezentowaliśmy klasyczne ćwiczenie z holowaniem łodzi przez psa, dopiero potem dowiedzieliśmy się, że w sumie razem z ładunkiem łódź waży ok półtorej tony! My byliśmy pod wrażeniem, na Tyci nie zrobiło to specjalnego. Ot, kolejne holowanie. Tak samo ćwiczenie szybkiej akcji (napływania z dużą prędkością) naszym „dziewczynkom” bardzo się podobało. Poza tym wszystkie „klasyczne” ćwiczenia – holowanie, przynoszenie obiektów, itp. Ze względu na odbywającą się tam imprezę braliśmy udział w pokazach – zarówno klasycznego ratownictwa, sprzętu ratowniczego jak i możliwości wykorzystania psów w wspomaganiu ratowników, razem z psami WOPR. Przy okazji rozmawialiśmy o możliwości
pracy psów na kąpieliskach zarówno z ratownikami WOPR – przewodnikami psów jak i Prezesem WOPR Województwa Pomorskiego panem Dariuszem Skalskim. Są oni otwarci i chętni do współpracy, w ramach struktur WOPR (o czym już wcześniej pisałem).
Niedziela była dniem treningu nad morzem. Dla naszej młodszej suczki było to pierwsze spotkanie z tak dużą i wysoką wodą. Tycia niejednokrotnie pływała w morzu i nie była to dla niej pierwszyzna.
Oba dni dały nam okazję do wspólnego poćwiczenia z kolejnymi psami, wymiany doświadczeń i przećwiczenia nowych elementów.
Dodaj komentarz