27.07.2005
Oj dzieje się, dzieje jak by powiedział Jurek Owsiak.
Niestety nie mamy na miejscu dobrego dostępu do internetu i przez to mamy bardzo ograniczone możliwości relacjonowania co się dzieje. Każda poprzednia relacja odrywała mnie z zajęć na 1,5 -2 godziny – tyle trwał przesłanie z komórki nawet tak skromnego opisu. A dzieje się coraz więcej – przyjechali do nas kolejni dwaj trenerzy znani z zeszłorocznego Lidzbarka – Jan oraz Christian, oraz Daisy z znajomymi. Coraz więcej zajęć, coraz mniej czasu na sen. Ci, którzy nie przyjechali mają czego żałować.
Dlatego wszystkich zainteresowanych serdecznie przepraszam, ale dalsza część pojawi się już po obozie, jak wrócimy do domu.
Jacenty
Dodaj komentarz