Jeśli rozważymy polskie i międzynarodowe przepisy, to nowofundlandy mogą zostać dopuszczone do udziału praktycznie we wszystkich dyscyplinach tego sportu a więc mogą brać udział w następujących dyscyplinach:
- w zaprzęgach w kategorii 0 („wszelkie inne zaprzęgi nie zależnie od rasy”) i w każdej klasie: D (2 psy), C (2 – 4 psy), B (4 – 6 psów), A (5 – 8 psów) , O (7 – 10 psów) czy N (minimum 5 – 7 psów),
- pulce,
- skijoringu,
- canicrossie,
- bikieringu.
Ale jest to rozważanie czysto teoretycznie nie biorące pod uwagę możliwości psycho – fizycznych nowofundlandów, różnic w ich budowie w stosunku do psów ras typowo zaprzęgowych i płynących z tego ograniczeń mających znaczenie w ich udziale w sporcie zaprzęgowym. Generalnie w stosunku do alaskanów, samojedów, syberian huskich, psów grenlandzkich czy innych ras zaprzęgowych brakuje im wytrwałości w biegach na dłuższym dystansie, którego powodem jest ciężka budowa kośćca nowofundlandów, trudności w odpowiednim natlenieniu organizmu (niewystarczającej wydolności serca), zupełnie inna motoryka tych psów (inny stosunek masy mięśniowej do masy ciała, nie korzystny w tym przypadku u nowofundlandów). Nowofundlandy nie są w stanie osiągać takich prędkości jak psy zaprzęgowe, szybciej się męczą, nie są dobrymi biegaczami, nie maja też woli walki w pojęciu takim, jaka istnieje u psów północy, nie interesuje je po prostu długotrwały bieg. Poza tym regulamin mówi, iż pies podczas zawodów musi biec stale przed maszerem, nie zatrzymywać się i nie zwalniać samowolnie, reagować na komendy wydawane głosem. Taki styl poruszania jest przeciętnemu nowofundlandowi zupełnie obcy i trudny do osiągnięcia nawet na dystansie sprinterskim. Intensywny nawet krótkotrwały bieg jest bardzo meczący dla nowofundlanda nawet będącego w pełni sił fizycznych. Natomiast rasy zaprzęgowe zostały stworzone właśnie po to by pokonywać szybko długie dystanse ciągnąc do tego obciążenie. Hodowla tych psów szła w kierunku m.in. poprawy ich wydolności, gdzie u nowofundlandów cecha ta brana była pod uwagę o tyle ile zwraca się uwagę na to by populacja po prostu była zdrowa a wydolność miała znaczenie przy długotrwałej pracy w wodzie, gdzie sposób wydatkowania energii jest zupełnie różny, pracują inne partie mięśni niż podczas biegania.
Oczywiście siłę nowofundlandów, ich oddanie w pracy dla człowieka wykorzystywano w pracy pociągowej, ale zwracano uwagę bardziej na to by psy były w stanie uciągnąć duże ciężary na stosunkowo mniejszych dystansach. Chodziło, bowiem bardziej o przewiezienie towarów z jednego miejsca na drugie a nie o czas, w jakim psy to zrobią. Dlatego uważam nie można nowofundlandów nazywać psami zaprzęgowymi a raczej pociągowymi.
Dodaj komentarz